Myśli do przemówień przy dzieleniu się opłatkiem
Łamanie się opłatkiem połączono ze składaniem sobie życzeń jest pięknym
zwyczajem i wyrazem dobrej woli oraz wzajemnej życzliwości. Zatraca się jednak
coraz częściej świadomość chrześcijańskiego pochodzenia i znaczenia tego
zwyczaju. Wyraża się to głównie w treści składanych sobie przy tej okazji
życzeń, które są często banalne i czysto laickie, dotyczące tylko wartości
doczesnych i materialnych. Dlatego musimy znów odkryć głęboką treść symbolu
opłatka, musimy sięgać do zawartej w nim teologii.
1. Zwyczaj opłatka wywodzi się z centralnej tajemnicy chrześcijaństwa, jaką
jest Eucharystia. Pierwsza nazwa Mszy Św. zapisana w Dziejach Apostolskich - to:
"łamanie chleba". Zwyczaj ten znany już był przed przyjściem Chrystusa u Żydów
i innych ludów wschodnich. Przed wspólnym posiłkiem gospodarz uczty błogosławił
i łamał oraz rozdawał chleb, co było znakiem związania wspólnoty stołu.
Chrystus nawiązał do tego zwyczaju podczas Ostatniej Wieczerzy i nadał mu
nową o wiele głębszą treść. Przyszedł on po to, aby "zgromadzić rozproszone
dzieci Boże" aby zebrać ich w jeden lud Boży, w rodzinę dzieci Bożych, we
wspólnotę Kościoła. Dlatego gromadzi lud wokół jednego rodzinnego stołu, tworzy
z nich ścisłą "wspólnotę stołu", a sam staje się chlebem, który spożywany przez
wszystkich tworzy z nich wewnętrzną jedność. "Chleb, który łamiemy, czyż nie
jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni,
tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba" /1 Kor 10,
16-17/.
Niestety "łamanie chleba", w ramach Mszy Św. zatraciło w świadomości wiernych
swój charakter społeczny, stało się tylko prywatną praktyką "Komunii Św." -
zjednoczenie z "moim Jezusem". Dziś odnowa liturgii przywraca Mszy Św. społeczny
charakter zgromadzenia Ludu Bożego, gdzie wszyscy przez uczestnictwo w "łamaniu
chleba" staje się wspólnotą.
Tą wspólnotą staramy się wnieść w nasze życie także poza ramami liturgii. Tam
musimy budować wspólnotę w Chrystusie. Wyrazem tego i symbolem jest ten opłatek,
którym się za chwilę połamiemy, na znak, że wspólnota zawiązana przed ołtarzem
w Chrystusie, chcemy poważnie potraktować także w życiu naszego zespołu służby
liturgicznej.
Taka jest wymowa łamania się opłatkiem. nie trzeba tu dodatkowych słów, które
często tylko spłycają czy zakrywają głębszą symbolikę opłatka. Dlatego będziemy
się łamali opłatkiem w milczeniu.
2. Chrystus, który powiedział o sobie: "Ja jestem chlebem żywym który z nieba
zstąpił " narodził się w Betlejem" tj. w "Domu chleba". Przyszedł On by
zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają" /Łk 1, 79/, by ludzkości
poddanej wskutek grzechu prawa śmierci przywrócić życie.
Chleb zaś jest naturalnym symbolem życia, chleb bowiem daje i utrzymuje
życie. Dlatego Chrystus urodzony w "Domu chleba" nazwał siebie "Chlebem żywym"
i w postaci chleba przemienionego w swoje ciało udziela nam nowego życia.
Uczestnikami tego życia stajemy się przez "Łamanie chleba" z Chrystusem czyli
przyjmując od Niego życie Boże, którym chce się z nami podzielić. Ale warunkiem
godnego i owocnego pożywienia tego życia - jest przyjęcie postawy "łamania
chleba" w stosunku do naszych braci. Musimy być otwarci ku braciom, nastawiać
się na dawanie, na czynną miłość, musimy być dla nich chlebem, którego może
każdy ułamać, by zaspokoić swój głód życia. Tylko pod tym warunkiem możemy mieć
uczestnictwo w łamaniu chleba z Chrystusem, Chlebem żywym, którego pożywienie
daje nam życie wieczne.
W tej sytuacji będziemy się łamali chlebem - opłatkiem. Niech gest podania
opłatka drugiemu będzie wyrazem postawy wewnętrznej nastawionej na dawanie
siebie drugiemu.
3. Symbol opłatka i łamanie się opłatkiem trzeba związać z biblijno-greckim
pojęciem: "koinonia". Słowo to jest o potrójnym znaczeniu: dawać udział w czymś,
mieć udział w czymś i wspólnota. We wszystkich tych trzech aspektach występuje
to słowo w Nowym Testamencie w Łączeniu z Chrystusem - jako koinonia in Christo
- w Chrystusie.
To Chrystus przychodzi dać nam udział w życiu Boga i w naturze Bożej. Przez
Chrystusa i w Chrystusie my uczestniczymy w życiu i w szczęściu Trójcy Świętej.
Wreszcie w Chrystusie zawiązuje się wspólnota nasza z Bogiem i pomiędzy sobą.
Powstaje Kościół jako wspólnota w Chrystusie. Ta wspólnota jest wspólnotą
w Duchu Świętym, który łączy nas przez wiarę i miłość wewnętrznie z Chrystusem
i pomiędzy sobą.
Te tajemnice chce nam zbliżyć symbol opłatka. Łamiąc się nie stajemy
w stosunku do siebie w relacji dawania i przyjmowania.
Dając przyjmujemy i przyjmując dajemy. Powstaje w ten sposób pomiędzy nami
kolonia - wspólnota. Ale ta nasza wspólnota jest tylko możliwa dzięki
Chrystusowi i równocześnie tworzy wspólnotę z Nim.
Każda prawdziwa wspólnota międzyludzka bowiem jest wspólnotą w Chrystusie
"/gdzie dwóch albo trzech zebranych jest w imię moje, tam ja jestem pośrodku
nich/" i odwrotnie - każda prawdziwa wspólnota z Chrystusem znajduje swój wyraz
w powstawaniu wspólnoty międzyludzkiej.
Tyle ma nam do powiedzenia znak opłatka, którym za chwilę połamiemy się
w milczeniu w ten sposób, że każdy poda swój opłatek następnemu, ułamując
z opłatka otrzymanego, tyle razy opłatek przejdzie z rąk do rąk, ile nas jest.
W ten sposób każdy przełamie się swoim chlebem z każdym, dając każdemu
i przyjmując każdego, w ten sposób staniemy się wspólnotą w Chrystusie.
Uwaga: Wystarczy przy opłatku wykorzystać i rozwinąć jedną z powyższych
myśli.
ks. Franciszek Blachnicki
Umieszczono na zasadach
OLP1 |