Poniedziałek XXXIV tygodnia okresu zwykłego, Wspomnienie dowolne Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, Bł. Marii od Pana Jezusa Dobrego Pasterza; 25 listopada 2024
OAZA NAGÓRKI WITA

ZNAK ROKU 2008
HASŁO ROKU 2008:CZYŃCIE UCZNIÓW

"Jezus przyjdzie nas odnaleźć jakkolwiek daleko będziemy
i przemieni nas w ogniu miłości."
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Lk 2,21-38

OJCIEC ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II
1920-2005

KSIĄDZ FRANCISZEK BLACHNICKI - OJCIEC OAZY
MENU
STRONA GŁÓWNA
NEWSY
ANIMATORZY
co to jest OAZA?
OJCIEC OAZY
OAZA DZIECI BOŻYCH
GALERIE
DOKUMENTY
KALENDARIUM
KSIĘGA GOŚCI
NAPISZ DO NAS
ŚWIADECTWA
NASZE ARTYKUŁY
LINKI
FORUM
NASZ CHAT
RADIO FOS-ZOE

 

„Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 roku w Rybniku. Miał siedmioro rodzeństwa (dwoje zmarło w dzieciństwie). Wychowywał się w rodzinie głęboko wierzącej. Starsza siostra Ada wspomina dwa dramatyczne wydarzenia z dzieciństwa Franciszka, które mogły zakończyć się tragicznie.

            Jako ośmiomiesięczne dziecko, pozostawiony w czasie ucieczki w zagrożonym domu (trwało powstanie śląskie), uratowany został przez powstańca, który po niego wrócił i potem oddał go matce.

            Gdy miał sześć lat, bawił się z bratem obok zbiornika z nieczystościami. Kilkumetrowej głębokości wykop nie był odpowiednio zabezpieczony. Chłopiec wpadł do jego wnętrza. Wyciągnięty przez trzy dni nie odzyskiwał przytomności. Leczenie trwało później kilka tygodni. Wyratowanie z tej opresji uznano za cudowne.

            Do szkoły podstawowej Franciszek chodził najpierw w Orzeszu, potem w Tarnowskich Górach. Tu też ukończył gimnazjum klasyczne. Miał 17 lat. Za rok miała wybuchnąć zawierucha wojenna. Przez lata szkolne z pasją angażował się w harcerstwo. To była szkoła kształcenia charakteru. Poznane tu zasady życia były ważną inspiracją w założonym później ruchu oazowym. Po maturze wstąpił do podchorążówki. Ukończył ją z wyróżnieniem otrzymując stopień plutonowego – podchorążego rezerwy. Wkrótce rozpoczęła się kampania wrześniowa zakończona niewolą, która trwała zaledwie kilka dni – Franciszkowi udało się uciec i wrócić na Śląsk. Natychmiast włączył się w działalność konspiracyjną. Ta jednak nie trwała długo. Gdy gestapo wpadło na ślad organizacji uciekł do Katowic, później do Bielska - Białej, a w końcu w okolice Sandomierza. Aresztowany w kwietniu 1940 roku został osadzony w więzieniu w Tarnowskich Górach. Po kilku tygodniach przesłuchań wysłany został do obozu w Oświęcimiu. Otrzymał numer 1201. Rozpoczął się czternastomiesięczny koszmar. Za przemyt lekarstw na teren obozu skierowany był dwukrotnie  do karnej kompanii. Przez miesiąc przebywał także w bunkrze, w którym później zginął o. Maksymilian Maria Kolbe.

    Cały czas kontynuowano śledztwo w sprawie działalności konspiracyjnej. Dlatego we wrześniu 1941r. Franciszek wrócił z powrotem do więzienia śledczego, najpierw do Zabrza, potem do Katowic. Tu został skazany na śmierć. Oczekując na wykonanie wyroku przeżył jak sam mówił po latach - najważniejszy dzień swego życia. Bóg w nowy zupełnie sposób objawił mu swą bezinteresowną miłość. Odpowiadając na to zaskakujące poznanie Boga dokonał aktu osobistego przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Owocem tego przeżycia była również decyzja oddania się na służbę Bogu.

    Dziwnym trafem nie wykonano wyroku śmierci. Natomiast po ponad czterech miesiącach przyszło z Berlina ułaskawienie - było to 14 sierpnia 1942 roku, dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci o. Maksymiliana Kolbe. Zmieniony wyrok brzmiał: 10 lat ciężkiego więzienia. Lata do końca okupacji tworzą gehennę kolejnych obozów, aż do wyzwolenia przez Amerykanów w kwietniu 1945 roku. Było to na południu Niemiec, w starym saksońskim mieście Zwickau. Wyczerpany fizycznie, po odnalezieniu przez siostrę Adę, powrócił do Polski. Wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie studiując równocześnie teologię na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wakacje zawsze musiał przeznaczać na leczenie w sanatoriach przeciw gruźliczych. To był przykry skutek obozowej udręki. W 1950 roku ukończył studia i przyjął święcenia kapłańskie. Prymicyjną mszę świętą odprawił w kościele św. Piotra i Pawła w Katowicach...

    ...Wszędzie szczególną opieką otaczał ministrantów i młodzież. w 1954 roku po raz pierwszy zorganizował dwutygodniowe wakacyjne rekolekcje dla ministrantów nazwane Oazą Dzieci Bożych. Trzeba pamiętać, że był to najtrudniejszy okres reżimu komunistycznego...

    ...W 1956 roku, po wydarzeniach poznańskich, nastąpiła "odwilż". Ks. Franciszek Blachnicki podjął pracę w Referacie Duszpasterstwa w katowickiej Kurii i w redakcji "Gościa Niedzielnego". Zorganizował również Ośrodek katechetyczny. W rok później założył Krucjatę Wstrzemięźliwości, która w niedługim czasie swoim działaniem objęła całą Polskę...

    Począwszy od lat sześćdziesiątych animował Ruch Światło - Życie, zwany najpierw Ruchem Żywego Kościoła. Opracował podstawowe podręczniki na czas rekolekcji i formacji w ciągu roku. Zainicjował również, w ramach ruchu oazowego spotkania rodzin - "Domowy Kościół" i Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Ogarnięty pragnieniem głoszenia Chrystusa ogłosił plan ewangelizacji Ad Christum Redemptorem...

    ...Niestrudzony w podejmowaniu wciąż nowych idei, przyjął krzyż cierpienia. Zmarł na obczyźnie 27 lutego 1987r.

    ...9 grudnia 1994 r. Konferencja Episkopatu Polski wyraziła zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Franciszka Blachnickiego."

 

Fragmenty z książki ks. Romana Sławeńskiego pt. "Rekolekcje z... Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki"

Góra